Archiwa autora: redakcja

Łęczanie: Jan Randýsek

Łęczanie i ich potomkowie na świecie. Dokąd zaszli, dlaczego zaszli tak daleko i co teraz robią? Nam opowiedzieli o swoich losach, wyborach i pasjach.

Jan Randýsek

Gdyby historia miłości jego rodziców, Czeszki i Polaka, potoczyła się inaczej, być może dzisiaj Jan Randýsek mieszkałby w Łękach, a nie w czeskim miasteczku Brumov–Bylnice koło Zlina. Los jednak chciał inaczej. Po wojnie Jašo nie ustawał w poszukiwaniu rodziny w Polsce. Odnalazł ją, gdy był już po czterdziestce. Nikt nie miał wątpliwości: – To wykapany tato – powiedziała na powitanie siostra jego ojca.

Jan Randysek portret

Czytaj dalej

Obyvatelé Łęk: Jan Randýsek – česká verze (wersja czeska)

Obyvatelé Łęk a jejich potomci ve světě. Kam došli, proč odešli tak daleko a co teď dělají? Povyprávěli nám o svých osudech, volbách a vášních.

Jan Randýsek

Kdyby se příběh lásky jeho rodičů, Češky a Poláka, odehrál trochu jinak, možná by dnes Jan Randýsek bydlel v polské vesničce Łęki Dukielskie a ne v Brumově-Bylnicích poblíž Zlína. Osud tomu ale chtěl jinak. Po vojně Honza nepřestával pátrat po své polské rodině. Našel ji, až když mu bylo přes čtyřicet. Nikdo neměl pochybnosti – To je celý taťka – řekla na přivítanou setra jeho otce.

Jan Randysek portret

Czytaj dalej

Łęczanie: Paweł Kołacz

Łęczanie i ich potomkowie na świecie. Dokąd zaszli, dlaczego zaszli tak daleko i co teraz robią? Nam opowiedzieli o swoich wyborach i pasjach.

Paweł Kołacz

Miał zaledwie dziesięć lat, gdy rozpoczął budować drzewo genealogiczne swojej rodziny. Pobyty w Łękach Dukielskich – rodzinnej miejscowości rodziców – wykorzystywał między innymi na wertowaniu ksiąg parafialnych, spisywaniu danych z nagrobków. Dzisiaj jest wykształconym historykiem-archiwistą, absolwentem Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Jego internetowe drzewo genealogiczne zawiera prawie 9 tysięcy nazwisk, a prywatne ponad 11 tysięcy. Niebawem będzie można powiedzieć, że opracował drzewo genealogiczne całych Łęk.

Paweł Kołacz

Czytaj dalej

KOMUNIKAT

Szanowni Państwo,

w imieniu Zarządu Koła Miłośników Historii Łęk Dukielskich uprzejmie informujemy, że Koło nasze, na czas trwania kampanii wyborczej, wstrzymuje się od wszelkich komentarzy dotyczących zarówno osób kandydujących na różne stanowiska, jak i od wyrażania opinii dot. programów wyborczych.  Oznacza to także, że zablokowana została możliwość komentowania tekstów opublikowanych na naszej stronie internetowej: www.lekidukielskiedukla.pl

Wszystkim kandydatom z Łęk Dukielskich, którzy startują na stanowiska burmistrza, sołtysa czy radnych życzymy powodzenia. Mamy nadzieję, że ktokolwiek z Państwa będzie po 16 listopada pełnił ważne dla naszej miejscowości funkcje, będzie także współpracował z naszym Kołem dla dobra Łęk Dukielskich.

Nasza decyzja oznacza, że od teraz wszelkie wypowiedzi osób związanych z Kołem na temat wyborów są wypowiedziami prywatnymi.

W imieniu Zarządu Koła Miłośników Historii Łęk Dukielskich,

Maciej Zborowski, Jolanta van Grieken-Barylanka

 

Łęczanie: Ireneusz Soliński

Łęczanie i ich potomkowie na świecie. Dokąd zaszli, dlaczego zaszli tak daleko i co teraz robią? Nam opowiedzieli o swoich wyborach i pasjach.

Ireneusz Soliński

Jest pionierem w pozyskiwaniu energii ze źródeł odnawialnych. Z dumą prezentuje na zdjęciach praktyczne efekty swojej pracy: stumetrowe wiatraki w Łękach Dukielskich. Zostały wybudowane dokładnie w miejscu, które wskazał. Bo prof. dr hab. inż. Ireneusz Soliński, jako pierwszy w Polsce, udokumentował zasoby energii wiatru na Podkarpaciu. Nic dziwnego, że mówi się o nim: specjalista od energetyki wiatrowej.

prof. Ireneusz Soliński - w pracy

Czytaj dalej

Zachowane w pamięci

Kobylany i Łęki Dukielskie to miejscowości, które darzę wielkim sentymentem. Kobylany, bo tam urodziła się moja mama – Zofia Pazdra, a Łęki, bo tam mieszkały dwie z czterech sióstr mamy – Maria, żona Józefa Zborowskiego z Ćwierci (tak określano miejsce) i Franciszka, żona Franciszka Kołacza, której nie poznałam, gdyż zmarła , kiedy mnie nie było jeszcze na świecie, ale zawsze obecna w częstych wspomnieniach mojej mamy. Czytaj dalej

Z Kobylan o sklepiku Kółka Rolniczego

„Przyjaciel Ludu” w numerze 14 z 1899 roku donosi o problemach sklepiku Kółka Rolniczego w Kobylanach. Ciekawe, jak sobie radził sklepik w Łękach? Bo przecież właścicielem karczmy w Łękach był ten sam Żyd. A może wtedy w Łękach nie było jeszcze sklepu? Albo wójt był mniej Żydowi przyjazny? Jakkolwiek było, z tej informacji możemy „poczuć” atmosferę tamtych czasów. (red.) Czytaj dalej