Archiwa autora: redakcja

Mam szczęście spotykać dobrych ludzi!

W Łękach Dukielskich rozpoczęto realizację najważniejszej inwestycji w tej miejscowości. – To będzie duży sukces. W miejscu baraków Kółka Rolniczego stanie piękny budynek – zapewnia Dorota Chilik, autorka i koordynatorka projektu „Wielofunkcyjne Centrum Kultury w Łękach Dukielskich – Stowarzyszenie Kółko Rolnicze”. Trudno nie uwierzyć w jej słowa, skoro – jak sama mówi – z sukcesem sieje w terenie optymizm, zaraża aktywnych ludzi swoją pasją i zamiłowaniem do „małych ojczyzn”, a przede wszystkim łamie postawy, że „czegoś się nie da zrobić”. 

 

To właśnie ten Pani optymistyczny wpis na FB tak mnie zainspirował, że postanowiłam poprosić Panią o rozmowę. Proszę opowiedzieć o tej bardzo konkretnej pracy, którą Pani tak symbolicznie opisała, jako „sianie optymizmu w terenie”.

DOROTA CHILIK: Moja praca to praca w terenie przy inwestycjach. Od 20 lat tworzę przy pomocy ludzi odważnych i pracowitych nowe oblicze naszych Małych Ojczyzn. Wymyślam akcje, działania inwestycyjne, pomagam na nie przygotować wszystkie dokumenty, np. projekty budowlane, pozwolenia na budowę itp. A następnie szukam środków finansowych. Później wypełniam dokumenty aplikacyjne, kompletuję dokumenty i składam do odpowiedniej instytucji. Czekam i podnoszę na duchu tych wątpiących, aż w końcu nadchodzi moment, że jest decyzja i możemy zacząć działać. I tak naprawdę w terenie moją pracę widać po 2, 3 latach, czyli dopiero wtedy, jak wchodzimy w teren, jak robimy festyn czy warsztaty. Moje działanie to współpraca z lokalną społecznością, ze stowarzyszeniami i parafiami z terenu Podkarpacia, tego najbiedniejszego terenu. Przekrój zadań i środków jest ogromny, czyli od np. warsztatów wielkanocnych za 5 tys. zł do kompleksowych działań w kierunku rozwoju produktu turystycznego za 4 mln euro czyli ponad 16 mln zł.  Czytaj dalej

28 sierpnia 1366 – co to za data? Znowu przypominamy!

Dla wszystkich pytających o datę lokacji Łęk Dukielskich. Otóż nie znamy dokładnej daty lokacji naszej miejscowości, bo nie zachował się żaden dokument w tej sprawie. A to oznacza, że wypisywanie dat lokacji Łęk jest nieuprawnione i jest fałszowaniem historii. A to z kolei oznacza, że organizatorzy obchodzący rocznicę jubileuszu 650-lecia Łęk nie bardzo wiedzą co obchodzili rok temu i co obchodzą i dzisiaj. Więc przypominamy, jakie najstarsze daty historyczne są nam znane:

22 sierpnia 1358 roku w Krakowie król Kazimierz Wielki wydał dokument spisany na pergaminie, który jest królewskim zezwoleniem na lokowanie na prawie niemieckim wsi Kobylany i przyległych miejscowości. Jeśli przyjmiemy, że Łęki są przyległą miejscowością Kobylan, a w to raczej nikt nie wątpi, to w przyszłym roku (2018) przypada 660. rocznica wydania tego dokumentu. To ważna data, ponieważ wskazuje, że wtedy mógł się rozpocząć proces kształtowania się nowoczesnej wsi, z sołtysem i tradycyjnymi łanami, centrum, kościołem, karczmą i młynem. Mógł ale nie musiał. Król wydał bowiem jedno pozwolenie dla kilku wsi, a właściciel tych wsi dla każdej z osobna powinien był wydać dokładny dokument lokacyjny. Historycy nie znaleźli jednak dokumentów na to, kiedy taki proces się rozpoczął.

21 października 1364 wystawiony został królewski dyplom, w którym król potwierdzał zamianę wsi Kobyle, Zagórze, Łąka (dzisiaj Łęki) i innych. To w tym dokumencie po raz pierwszy wymieniono nazwę naszej miejscowości. A to oznacza, że 650-lecie pierwszej wzmianki o Łękach przypadało w 2014 roku.

28 sierpnia 1366 roku wystawiono trzeci znany nam dokument. Ale nie jest to dokument lokacyjny. Jest to królewskie potwierdzenie nadania dokonanego przez kanclerza krakowskiego Janusza Suchegowilka na rzecz swoich bratanków. Nadanie obejmowało wsie: Kobyle, Makowiska, Sadki, Leszczyna, Sulistrowa, Zagórze, Łęki, Pankracowa Wola, Chirwatowa Wola, Głojsce, Dukla, Zawądole, Mszana, Draganowa, Iwla i Rybitwy.

To są najstarsze uchwytne źródłowo informacje o wsi Łęki (ale także o miejscowościach wchodzących w skład klucza kobylańskiego). O ile dwa pierwsze dokumenty nie zachowały się w oryginale (wiemy o nich z późniejszych dokumentów), to trzeci dokument przetrwał do naszych czasów. Pergamin przechowuje Ossolineum.

Nie wiemy jak jeszcze prościej powinniśmy to napisać, aby w Łękach zrozumiano, że błąd na tablicy przytwierdzonej do kamienia większego kompromituje przede wszystkim organizatorów obchodów jubileuszu związanego z najdawniejszą historią miejscowości.

red/

Lokacja Łęk Dukielskich i Kobylan w świetle badań naukowych

Najwcześniejsze znane dokumenty dla Łęk Dukielskich i Kobylan, pochodzą z XIV wieku. Jak ten z 1366 roku, spisany na pergaminie, którego oryginał przechowuje Ossolineum. O tym, że w tym wieku te miejscowości już istniały, mówią także dokumenty o których wspomniano w wiekach późniejszych. Na przykład ten, który król Kazimierz Wielki wydał prawie 660 lat temu, spisany 22 sierpnia 1358 roku w Krakowie na pergaminie, a który jest królewskim zezwoleniem na lokowanie na prawie niemieckim wsi Kobylany i przyległych miejscowości. To ważna data, ponieważ wskazuje, że wtedy rozpoczął się proces kształtowania się nowoczesnej wsi, z sołtysem i tradycyjnymi łanami, centrum, kościołem, karczmą i młynem. Albo ten z 1364 roku, który po raz pierwszy podaje nazwę Łęk. – Są to najstarsze uchwytne źródłowo informacje o kluczu kobylańskim i tym samym o wsi Łęki – mówi historyk dr Andrzej Marzec. Ten znany i ceniony mediewista, nawiązując do mojego artykułu, odniósł się do problemu ważnych dat dla Łęk Dukielskich, jak i całego klucza kobylańskiego w wywiadzie zatytułowanym „Snucie hipotez musi mieć swoje granice”, który dostępny jest poniżej lub na stronie: http://lekidukielskiedukla.pl/?p=2302

Lokacja Łęk Dukielskich i Kobylan w świetle badań naukowych

Ten tekst napisałam dla Przyjaciół, Znajomych i wszystkich tych, którzy pytali mnie, jak to jest z naszymi jubileuszami: 750-leciem Kobylan i 650-leciem lokacji Łęk Dukielskich. Sprawdziłam więc, co mówią o tym dokumenty. Zapytałam też o to historyków. Odpowiedzi udzielili mi: pan Wiesław Filipczyk, kierownik Oddziału I Archiwum Narodowego w Krakowie (na Wawelu). I pan Andrzej Marzec, doktor nauk humanistycznych, historyk, mediewista, adiunkt w Zakładzie Nauk Pomocniczych Historii Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego. W badaniach pomógł mi też … matematyk, pan Marek Widurek z Draganowej, zafascynowany historią klucza kobylańskiego w średniowieczu. Oto efekt mojego historycznego śledztwa:

22 sierpnia 1358 roku król Kazimierz Wielki wydał zbiorowy dokument, którym nadawał właścicielowi Kobylan i przyległych miejscowości prawo do lokacji na prawie niemieckim. Ale mamy pecha. Mimo że zachowało się około 1000 dokumentów wydanych przez tego króla, to nie zachował się oryginał ważnego dla nas powyższego dokumentu. Nie znamy także jego kopii. Ale o tym, że taki dokument lokacyjny dla Kobylan i przyległych miejscowości został przez króla Kazimierza Wielkiego wydany mówią inne dokumenty. Jakie? Czytaj dalej

Snucie hipotez musi mieć swoje granice

O historycznie udokumentowanych datach, historii klucza kobylańskiego i Łęk Dukielskich mówi doktor nauk humanistycznych 

Andrzej Marzec

historyk, adiunkt w Zakładzie Nauk Pomocniczych Historii Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego, który specjalizuje się w historii społeczno-politycznej późnośredniowiecznej Polski. Rozmowa nawiązuje do tekstu „Lokacja Łęk Dukielskich i Kobylan w świetle badań historycznych”, który jest dostępny na stronie: http://lekidukielskiedukla.pl/?p=2250

Czytaj dalej

Gniady, Kołacz, Leśniak, Smolak, Soliński, Szwast, Wiencek i Zborowski – już mieszkali w Łękach 300 lat temu!

– Fragment większej całości-

To najstarsze udokumentowane nazwiska, które występują w Łękach Dukielskich także dzisiaj. O tym, że Gniady, Kołacz, Leśniak, Smolak, Soliński, Szwast, Wiencek (dzisiaj Więcek) i Zborowski mieszkali w Łękach 300 lat temu czytamy w dokumencie z 1719 roku, który jest przechowywany w Archiwum Głównym Akt Dawnych. Na podstawie tego nieznanego dotąd dokumentu możemy po raz pierwszy opublikować, kto jeszcze mieszkał w Łękach prawie 300 lat temu. Czytaj dalej