O historycznie udokumentowanych datach, historii klucza kobylańskiego i Łęk Dukielskich mówi doktor nauk humanistycznych
Andrzej Marzec
historyk, adiunkt w Zakładzie Nauk Pomocniczych Historii Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego, który specjalizuje się w historii społeczno-politycznej późnośredniowiecznej Polski. Rozmowa nawiązuje do tekstu „Lokacja Łęk Dukielskich i Kobylan w świetle badań historycznych”, który jest dostępny na stronie: http://lekidukielskiedukla.pl/?p=2250
– Panie Doktorze, opisując historię Łęk Dukielskich nie można pominąć historii Kobylan i tzw. klucza kobylańskiego. Co tak naprawdę wiemy o kluczu kobylańskim, a zwłaszcza o jego najbardziej znanym właścicielu?
Dr Andrzej Marzec: Powstanie zwartego kompleksu majątkowego wokół Dukli i Kobylan jest przedmiotem uwag historyków już od jakiegoś czasu. Miało to związek przede wszystkim z faktem, iż przynajmniej od roku 1364 ich właścicielem był kanclerz krakowski Kazimierza Wielkiego Janusz Suchywilk. Z racji, że była to jedna z najważniejszych osobowości ówczesnego życia politycznego w Królestwie Polskim, historycy starali się dociec jej zaplecza rodzinnego i majątkowego, po to, aby dokładnie wyświetlić kulisy kariery. Nie ulega wątpliwości już obecnie, że Suchywilk wszedł w posiadanie majątków skupionych wokół Żmigrodu i Kobylan w drodze kupna lub zamiany, a nie w drodze dziedziczenia.
– Skąd to przekonanie, że Suchywilk nie dziedziczył tych wsi, tylko je zamienił lub kupił?
Dr A. Marzec: Ponieważ nie znamy dokładnie genealogii wstępnych kanclerza, zmuszeni jesteśmy do stawiania lepszych, bądź gorszych hipotez. Z Kroniki Jana z Czarnkowa wiadomo, że kanclerz urodził się w ziemi sandomierskiej, we wsi Strzelce i że pochodził z rodu Grzymałów, zaś jego matka była siostrą arcybiskupa gnieźnieńskiego Jarosława ze Skotnik h. Bogoria. Najważniejsza część krewnych kanclerza mieszkała w Wielkopolsce, ponieważ tam znajdowało się największe skupisko rycerzy h. Grzymała. Jego rodowcem np. był ówczesny wojewoda kaliski Przecław z Gułtów. Tak więc można domniemywać, że obecność Grzymałów w Małopolsce w wieku XIV była stosunkowo świeżej daty.
– Mimo to nadal nie rozumiem, dlaczego stawia Pan tezę, iż Janusz Suchywilk kupił lub zamienił nasze wsie, a nie dziedziczył? Pana tłumaczenie wyjaśnia bowiem tylko wątpliwości związane z rodziną ojca. A co z matką? Przecież mógł dziedziczyć po matce? A właściwie po bracie matki, stryju Jarosławie, który był arcybiskupem i nie miał dzieci?
– Dr A. Marzec: Matka Janusza, Bogorianka, mogła wnieść do małżeństwa dobra, będące oprawą jej posagu, ale ponieważ miała braci, można się domyślać, że woleli oni spłacić siostrę niż alienować rodzinne majątki. Było to częstą praktyką w tym czasie. Możliwe w ogóle, że już zawierając małżeństwo wniosła żywą gotówkę, a nie dobra ziemskie, a wówczas mąż był zobowiązany, po przejęciu pieniędzy, zabezpieczyć żonie oprawę posagu i oczywiście wiana. Nawet jeżeli Suchywilk przejął od Bogoriów jakieś dobra w rejonie Żmigrodu to nie mogły być one duże. Mogły dać mu jednak jakiś punkt zaczepienia dla zbudowania kobylańskiego klucza.
– Sądziłam, że wiemy więcej o pochodzeniu i rodzinie Janusza Suchegowilka?
Dr Andrzej Marzec: Niestety nie znamy ojca Janusza, co poważnie utrudnia dalsze studia nad genealogią Suchegowilka. Postawiona przeze mnie wiele lat temu teza, że ojcem kanclerza był Pakosław z Januszewic okazała się nie do utrzymania. Wiadomo natomiast bardzo dobrze, że kanclerz miał brata Cztana, który przejął po ojcu majątki w ziemi sandomierskiej czyli Oleśnicę i Strzelce i posiadał być może także przynajmniej część Baranowa Sandomierskiego, w której na pewno dziedziczył w roku 1376 jego syn Piotr. Synowie Cztana stali się także spadkobiercami majątku, który zdołał zgromadzić ich stryj Janusz Suchywilk. On sam zaś, jako duchowny nie posiadał potomstwa. Przekazanie majątków w rejonie Dukli na ręce bratanków nastąpiło ostatecznie prawdopodobnie przy okazji przejścia Suchegowilka z kanclerstwa krakowskiego na arcybiskupstwo gnieźnieńskie w roku 1374.
– Jaki duży to był obszar?
Dr A. Marzec: Klucz kobylański, w ramach którego znajdowała się wieś Łęki, obecnie Łęki Dukielskie, znajdował się na wschód od Nowego Żmigrodu i sięgał na południu aż po Duklę. Był to dość rozległy i zwarty terytorialnie kompleks dóbr. Jego powstanie, jako jednorodnego własnościowo kompleksu, ma jednak stosunkowo krótką metrykę, choć obszar wokół Żmigrodu jest bardzo starym terenem osadniczym. Do połowy wieku XIV własność na obszarze późniejszego klucza kobylańskiego była bowiem dość zróżnicowana. Żmigród jeszcze w wieku XII stał się ośrodkiem administracyjnym, który przejął funkcje od upadającego grodu w Wietrznie. Wokół nowego ośrodka zaczęło kształtować się podległe mu terytorium, nazywane jeszcze w wieku XV przez Długosza „territorium Smigrodensis”. Jednak funkcje administracyjne Żmigrodu nie przetrwały do późnego średniowiecza i w II połowie wieku XIII dominującym punktem w tym rejonie stał się na trwałe Biecz (tym bardziej po oddaniu go we władanie księżnej Kindze). Dekompozyja okręgu żmigrodzkiego była spowodowana najprawdopodobniej nadaniami monarszymi na rzecz rycerstwa. Jednak używanie terminu „terytorium” dla określania obszaru wokół Żmigrodu jeszcze w końcu średniowiecza, świadczy o przetrwaniu w świadomości ówczesnych ludzi historii tych terenów oraz o istnieniu zapewne dość precyzyjnych jego granic, które dla współczesnych były zapewne dość oczywiste, mimo niejednolitości własnościowej.
– Dodam, że jeszcze pokolenie moich rodziców miało swoisty rodzaj sentymentu do Żmigrodu, jako miejsca nie tylko starego, ale i ważnego dla regionu.
Dr A. Marzec: O tym, że wokół Żmigrodu istniał okręg grodowy świadczą też nazwy miejscowe: Rybitwy (dziś nie istniejące) i Kobylany, wcześniej nazywane Kobyle. Są to nazwy odnoszące się do wczesnośredniowiecznych osad służebnych, których mieszkańcy wykonywali pewne prace na rzecz grodu i stąd nazwy ich wsi. Kobylany pochodziły od hodowli koni i utrzymywania pastwisk. W roku 1305 sam Żmigród nie znajdował się już nawet w rękach monarszych, ale był własnością Jakuba h. Bogoria, podkomorzego sandomierskiego. Potem zaś (najwcześniej od 1320) w rękach jego spadkobierców h. Lis. Jakub ze Żmigrodu, jak można przypuszczać, przeniósł główną rezydencję ze Starego Żmigrodu do Nowego i zaczął budować w nim nowy zamek, zaś resztki starego grodziska były jeszcze użytkowane w wieku XV. W roku 1331 papież Jan XXII wydal zgodę na umiejscowienie w Nowym Żmigrodzie klasztoru dominikańskiego. W roku 1354 król Kazimierz Wielki był właścicielem jeszcze przynajmniej trzech wsi, położonych na północ od Żmigrodu: Łubna, Kopytowej i Łajsców. W roku tym bowiem sprzedał te wsie braciom Święsławowi, Prokopowi i Piotrowi h. Bogoria, synom nieżyjącego już wówczas wojewody krakowskiego Mikołaja Bogorii. Tak więc własność rycerzy z rodu Bogoriów była w tym rejonie stara i dość trwała. Innym znaczącym właścicielem ziemskim w okolicach Żmigrodu był klasztor tyniecki, który otrzymał w tym rejonie bogate nadanie jeszcze na przełomie XI i XII wieku. Przez pewien czas, przed 1366 rokiem, był właścicielem wsi Sulistrowa, która potem weszła do kobylańskiego klucza. Od roku 1185, ziemską własność na północ od Żmigrodu posiadali cystersi z Koprzywnicy, których klasztor fundował komes Mikołaj Bogoria, jeden z najstarszych znanych przedstawicieli tego rodu. Na obszarze żmigrodzkim działały do początku wieku XIV dwie parafie w Żmigrodzie Starym i Nowym, dopiero potem powstały następne wydzielone ze wspomnianych dwóch: Mytarz (1328), Nienaszów (1337) i Kobylany (1374-1415).
– Zatem możemy powiedzieć, że zaczyna się zmierzch świetności Żmigrodu? A co dzieje się z kluczem kobylańskim?
Dr A. Marzec: W pierwszej połowie wieku XIV terytorium żmigrodzkie należało do obszarów tracących swą administracyjno-ustrojową funkcję, ale było obszarem dobrze zagospodarowanym i posiadającym starą metrykę. Własność na tym terenie była zróżnicowana i podzielona między króla, Kościół i rycerstwo. Zwiększenie materiału źródłowego, który pozwala śledzić losy miejscowości klucza kobylańskiego zaczyna się dopiero od połowy wieku XIV. Dzięki zapisom sprawy sądowej toczonej w Krakowie przed sądem nadwornym przez Dorotę z Tarnowa i Mikołaja Kobyleńskiego dysponujemy najstarszymi wzmiankami o szeregu wsi, które klucz kobylański tworzyły oraz najstarsze informacje dające możliwość rekonstruowania powstawania tego kompleksu majątkowego. Niestety pisarz sądowy w 1531 roku nie dokonał wpisania in extenso treści przedstawionych przez Dorotę dyplomów, ale dokonał ich lakonicznej regestracji. Nie wpisywał całej treści dokumentów, ponieważ nie były one argumentami w sprawie, ale zostały przez nią przekazane Mikołajowi w wyniku wyroku królewskiego sądu. Dorota ustępując z pretensji do własności w kluczu kobylańskim była zmuszona oddać prawowitym właścicielom wszystkie dokumenty odnoszące do własności tych dóbr. Ponadto można podejrzewać, że pisarz sądowy nie do końca dobrze odczytał pokazane mu dyplomy, ponieważ w zachowanych regestach jest dużo niejasności, wskazujących być może na nieumiejętność poprawnego odczytania gotyckiego pisma. Niemniej 4 z 8 przekazywanych dokumentów dotyczą spraw z wieku XIV i samego początku XV.
– Proszę przybliżyć nam te dyplomy, jak Pan je określa. W rzeczywistości były to dokumenty spisane na pergaminie z pieczęciami. To z nich czerpiemy wiedzę o najdawniejszej historii Łęk.
Dr Andrzej Marzec: Bez wątpienia były to pergaminowe dokumenty, z woskowymi pieczęciami. Najstarszy dyplom przedstawiony w sądzie w roku 1531 nosił datę 22 sierpnia 1358 i był królewskim zezwoleniem na lokowanie na prawie niemieckim wsi Kobyle (Kobylany) „et aliarum ad ipsam pertinentium”. Drugi był prywatnym dokumentem postaci opisanej przez XVI-wiecznego pisarza jako: „comes Joannissius de Magna Ida heres de Cobyle”. Nosi on datę „infra ocatavas Omnium Sanctorum” w roku 1359, co daje przedział czasowy między pierwszym a siódmym listopada. Pergamin dotyczył sołectwa we wsi Leszczyny. Trzeci dokument to królewski dyplom z datą 21 października 1364, wystawiony, jak zapisano w XVI wieku „in regno Ungariae”, ale zaznaczono, że przy dokumencie wisiała królewska pieczęć. Król potwierdzał zamianę wsi Kobyle, Zagórze, Łąka i innych. Widać więc, że regesty zostały spisane w sposób bardzo lakoniczny i do tego niejasny. Do tego zespołu zapisek można dodać jeszcze jeden dokument, ale bardzo ważny, z roku 1366. Jest to także królewskie potwierdzenie nadania dokonanego przez kanclerza krakowskiego Janusza Schegowilka na rzecz swoich bratanków, synów Cztana: Wilczka, Piotra, Mikołaja i Mroczka. Nadanie zaś obejmowało wsie: Kobyle, Makowiska, Sadki, Leszczyna, Sulistrowa, Zagórze, Łęki, Pankracowa Wola, Chirwatowa Wola, Głojsce, Dukla, Zawądole, Mszana, Draganowa, Iwla i Rybitwy. To są najstarsze uchwytne źródłowo informacje o kluczu kobylańskim i tym samym o wsi Łęki.
– Co z nich wynika?
Dr Andrzej Marzec: Otóż najpierw należy zweryfikować owe przekazy pod kątem wiarygodności. Wpisy do ksiąg sądowych w latach trzydziestych XVI wieku wskazują, że w rękach Doroty znajdowały się na pewno dokumenty, traktowane jako dowody własności w Kobylanach i innych wsiach. To działa na korzyść tych źródeł, ale nie niweluje wątpliwości. Pierwszy regest dotyczący królewskiego pozwolenia na lokację Kobylan oraz przynależnych do nich wsi jest najmniej wątpliwy, ale też nie przekazuje nam zbyt wielu informacji. Poza Kobylanami nie wiemy jakie były to miejscowości, a snucie hipotez musi mieć swoje granice. Drugi regest jest bardzo ciekawy, ponieważ podaje imię właściciela Kobylan – Janusza z Wielkiej Idy (Magna Ida). Problem w tym, że nazwa miejscowości nic nie mówi i nie daje się zidentyfikować. Jednak dzięki temu regestowi wiemy, że właściciel Kobylan lub ich części, był także właścicielem wsi Leszczyna. Biorąc po uwagę jego imię, uwaga od razu kieruje się w stronę kanclerza Krakowskiego Janusza Suchegowilka. Trzeci z regestów wspomina, że król potwierdził zamianę wsi Kobyle (Kobylany), Łęki (Łęki Dukielskie) i Zagórze oraz innych. Nie wiadomo z kim i przez kogo i na co została dokonana zamiana. Do tego data dokumentu jest niepewna, ponieważ podano 21 października, a miejsce to Królestwo Węgier. Tymczasem inny królewski dokument z tego czasu wskazywać może, że król 25 października był w Szydłowie, gdzie również wystawił dokument, zachowany w pełnym brzmieniu. To tylko pokazuje, jak nie radził sobie z odczytem pisarz w wieku XVI i zapewne coś pomylił. Jedynie dyplom z roku 1366, zachowany w pełnym brzmieniu, a wydany na podstawie pergaminowego oryginału nie budzi żadnych wątpliwości.
– Ten pergamin ma wielką historyczną wartość przede wszystkim dlatego, że zachował się w oryginale. Ale nie może być uznawany za datę lokacji Łęk?
Dr Andrzej Marzec: Jest to pierwsze źródło, na podstawie którego można określić zasięg i wielkość klucza kobylańskiego, zaś treść królewskiego dokumentu wskazuje, że kanclerz Suchywilk ukończył komasację majątków i zabezpieczył prawnie ich własność na przyszłość, wskazując na synów swego brata i ich męskich potomków. Dlatego też istnieje duże prawdopodobieństwo, że dokumenty starsze, znane tylko z nieporadnych regestów także odnoszą się do osoby kanclerza i jego działań majątkowych, czyli tworzenia klucza kobylańskiego. Czy Łęki były już wówczas lokowane na niemieckim prawie? Nie wiadomo, ale dla istnienia miejscowości lokacja nie była konieczna. Szereg wsi nigdy nie zostało lokowanych.
– A kim jest Janusz z Wielkiej Idy? Zdaje się, że wciąż nie znamy jego tożsamości?
Dr Andrzej Marzec: To najbardziej frapująca postać. Janusz z Wielkiej Idy. Janusz Kurtyka próbował łączyć tę nazwę z Iwnem wielkopolskim skąd pisali się Grzymałowie, a więc rodowcy Suchegowilka, ale Adam Szweda wykazał, że nazwa Iwno Maior występuje dopiero od połowy wieku XV, więc w XIV nikt nie użyłby jej. Może chodziło o Iwlę, ale skąd wziął się dodatek „Magna”? Ponadto na rok 1364 datowany jest regest mówiący o zamianie wsi w tym Kobylan. Można więc przypuszczać, ze w roku 1359 Suchywilk nie był jeszcze właścicielem Kobylan i Łęk, ale jakiś inny „Ioannissius”, który zamienił te wsie z kanclerzem krakowskim dopiero w roku 1364. Nie jest to jednak wytłumaczenie takie proste, ponieważ to, że w regeście napisano, że zamiana dotyczyła Kobylan nie znaczy, że całych. Mogło być również tak, że w roku 1359 Suchywilk był już właścicielem części Kobylan, może nawet większej części i może to on już rok wcześniej dostał królewską zgodę na lokację wsi na niemieckim prawie. W roku zaś 1364 zdołał przyłączyć do swojej części resztkę znajdującą się w cudzych rękach i ponadto jeszcze Łęki. Proces zbierania w całość klucza zakończył w roku 1366.
– I wtedy przekazał klucz bratankom, ale okazuje się że tylko na papierze?
Dr Andrzej Marzec: Suchywilk gospodarował tymi dobrami jeszcze w roku 1373, kiedy to wiosną 12 marca przebywając w Kobylanach odnowił lokację Dukli, która ciągnęła się od kilkunastu lat (ok. 18, choć sam kanclerz nie był pewien). O arcybiskupstwo zaczął się starać w drugiej połowie roku 1373 i po uwieńczonych sukcesem działaniach, w lipcu 1374, objął tron gnieźnieński. W tym zapewne czasie do dóbr kobyleńskich weszli jego bratankowie. Jest jeszcze jedna kwestia. W XVI-wiecznych regestach wpisano tylko trzy dokumenty, pochodzące z wieku XIV, co oczywiście nie znaczy, że nie było ich więcej. Ale też zaznaczano, w niemal każdym regeście, że dokument dotyczył nie jednej czy dwóch wsi, ale najczęściej wielu, których pisarzowi nie chciało się wymieniać. To pozwala ostrożnie przypuszczać, że dokumenty streszczane w księgach sądowych odnosiły się do zdarzeń odnoszących się do kolejnych większych części klucza, stopniowo scalanego przez kanclerza królewskiego i tym samym mają związek z jego osobą. Już sama najstarsza wzmianka z roku 1358, o pozwoleniu na lokacje na prawie niemieckim może wskazywać na Janusza Suchegowilka, ponieważ był człowiekiem mającym dostęp do monarchy i zgodę taką łatwo było mu zdobyć, a po drugie żeby lokacje prowadzić, trzeba było mieć pieniądze. I tutaj też osoba kanclerza mogła być dysponentem odpowiedniej gotówki, pochodzącej chociażby z licznych beneficjów kościelnych. Są to już jednak wyłącznie przypuszczenia. Od kogo Suchywilk kupował lub z kim zamieniał się w celu stworzenia klucza kobylańskiego? Nie wiadomo, zapewne od różnych właścicieli. Mógł to być król, który może nawet nadał kanclerzowi jakąś część włości (w 1354 przecież sprzedawał Bogoriom trzy wsie na północ od Kobylan). Mogli być Bogoriowie, mający tam dobra i będący rodzinnie związani z Suchymwilkiem. Może dziedziczący po Jakubie ze Żmigrodu właściciele tego miasta i należących do niego dóbr, których precyzyjny wykaz nie jest znany.
– Zatem może się okazać, że dotychczasowe ustalenia zostaną skorygowane. Jednak i obecny stan wiedzy pozwala na ustalenie jubileuszowych dat.
Dr Andrzej Marzec: Jeśli chodzi o Łęki to najstarsza wzmianka pochodzi z roku 1364. Trudno o wsi tej powiedzieć cokolwiek więcej dla okresu wcześniejszego. Zapewne przed rokiem 1364 istniała, skoro była w tym roku 1364 przedmiotem zamiany. Czy jednak jej dotyczyło zezwolenie na lokację w roku 1358? Nie sposób ustalić. Nie da się więc jakoś jednoznacznie określić daty powstania, czy lokacji Łęk Dukielskich, ponieważ pierwsze wzmianki o sołectwie, a więc lokacji, w Łękach pochodzą z roku 1481. Opierając się na najstarszej wzmiance o wsi Łęki można ustalić na rok 2024 jubileusz 660 lecia obecności miejscowości Łęki w źródłach historycznych.
– Pięknie dziękuję Panu za te wyjaśnienia, choć jeszcze sporo pytań wymaga odpowiedzi. Dlatego Koło Miłośników Historii Łęk Dukielskich będzie śledzić, wspierać i promować Pana prace badawcze – i innych historyków – związane z historią naszego regionu. Będzie je też inicjować z nadzieją, że pozyskiwane z archiwów kolejne dokumenty przedstawią fakty, które rzucą nowe światło na historię Łęk. A poniżej z przyjemnością publikuję Pana dotychczasowy dorobek naukowy.
Rozmawiała Jolanta van Grieken-Barylanka
Andrzej Marzec, ważniejsze publikacje:
Książki:
- Współautor, Piastowie. Leksykon Biograficzny, red. S. Szczur, K. Ożóg, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1999.
- Urzędnicy małopolscy w otoczeniu Władysława Łokietka i Kazimierza Wielkiego (1305-1370), Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego „Societas Vistulana”, Kraków 2006.
- Król w Polsce XIV i XV wieku, red. A. Marzec i M. Wilamowski, Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego „Societas Vistulana”, Kraków 2006.
- Pominiki epigrafiki i heraldyki dawnej Rzeczypospolitej na Ukrainie, red. W. Drelicharz, t. 3, Ziemia przemyska dawnego województwa ruskiego, opracował A. Marzec, Wydawnictwo Towarzystwa Naukowego „Societas Vistulana”, Kraków 2008.
Artykuły:
- Krąg rodzinny arcybiskupa Janusza Suchywilka, Genealogia. Studia i materiały historyczne, t. 8: 1996 (druk 2000), s. 9-25.
- Porozumienie Kazimierza Wielkiego z Rudolfem IV Habsburgiem z roku 1362, Teki Krakowskie, t. 5: 1997, s. 125-133.
- ‘Domina terrae Sandecensis’ – Rola polityczna królowej Jadwigi Łokietkowej w kontekście jej związków z dostojnikami małopolskimi (1305 – 1339), Kwartalnik Historyczny, R. 107: 2000, s. 3-23.
- ‘Sapientior inter proceres Poloniae’. Kariera polityczna Janusza Suchywilka herbu Grzymała (1336 – 1374), [w:] Polska i jej sąsiedzi w późnym średniowieczu, red. K. Ożóg, S. Szczur, Kraków 2000, s. 9 – 53.
- Elita wobec władcy i władca wobec elity w Królestwie Władysława Łokietka i Kazimierza Wielkiego, [w:] Monarchia w średniowieczu – władza nad ludźmi, władza nad terytorium, red. A. Pieniądz, J. Pysiak, M. Pauk, Warszawa – Kraków 2002, s. 139 – 168.
- Centrum i peryferie władzy. Zróżnicowanie politycznego znaczenia Małopolan w monarchii Kazimierza Wielkiego. Zarys problematyki, [w:] Dwór a kraj. Między centrum a peryferiami władzy, red. R. Skowron, Kraków 2003, s. 23 – 46.
- Kariery polityczne na Rusi za panowania Kazimierza Wielkiego 1340-1370, Соціум. Альманах соціальної історї, t. 4: 2004, s. 9 – 18.
- Rex caput regni. Rola króla w funkcjonowaniu instytucji państwowych w Polsce XIV wieku, [w:] Król w Polsce XIV i XV wieku, Kraków 2006, s. 221 – 237.
- Wokół powstania kolegiaty wiślickiej, [w:] Przeszłość jest czasem narodzin. Z dziejów Wiślicy i jej związków z Krakowem, red. A. Waśko, J. Smołucha, Kraków 2006, s. 17 – 31.
- Bieleccy z Biłki. Z dziejów drobnej szlachty w piętnastowiecznej ziemi lwowskiej, [w:] Fontes et historia. Prace ofiarowane prof. Antoniemu Gąsiorowskiemu, red. T. Jurek, I. Skierska, Poznań 2007, s. 145 – 159.
- Gładysze z Łosia w XIV i pierwszej połowie XV wieku, [w:] Miasta, Ludzie, Instytucje, Znaki, red. Z. Piech, Kraków 2009, s. 215-233.
- Kartoteka Słownika Historyczno–Geograficznego ziemi lwowskiej w średniowieczu i w czasach wczesno nowożytnych, Studia Źródłoznawcze, t. 47: 2009, s. 185-191.
- Geneza stronnictwa „panów krakowskich” w późnośredniowiecznej Polsce, [w:] Kazimierz Wielki i jego państwo. W siedemsetną rocznicę urodzin ostatniego Piasta na tronie polskim, red. J. Maciejewski i T. Nowakowski, Bydgoszcz 2011, s. 127 – 138.
- Die Amtsträtregerelite im Königreich Polen unter Władysław Ellenlang und Kasimir dem Grossen (1305-1370), [w:] Studien zum Adel im mittelalterichien Polen, hrs. E. Mühle, Wiesbaden 2012, s. 303 – 334.
- The Monarch and the Town. Princes and Kings versus Krakow at the turn of the 13th and 14th Centuries, Mesto a Dejiny, t. 1: 2012, s. 39-47.
- Między Przemysłem II a Władysławem Łokietkiem, czyli kilka uwag o Królestwie Polskim na przełomie XIII i XIV wieku, Roczniki Historyczne, R. 78: 2012, s. 83 – 106.
- Stanisław Jelitko z Mokrska, Polski Słownik Biograficzny, t. 42, s. 58-61.
- Stanisław Jelitko z Mokrska, Pilczycy i Gozdnej, Polski Słownik Biograficzny, t. 42, s. 60-61.
- Stanisław kasztelan wiślicki, Polski Słownik Biograficzny, t. 42, s. 9-10.
- Stefan zwany Pękawka, Polski Słownik Biograficzny, t. 43, s. 139-141.
Spis najnowszych artykułów:
- Rada królewska w monarchii Kazimierza Wielkiego, [w:] Narodziny Rzeczpospolitej. Studia z dziejów średniowiecza i czasów wczesnonowożytnych, red. W. Bukowski, T. Jurek, t. 2, Kraków 2012, s. 803 – 830.
- Protekcja, pokrewieństwo, koleżeństwo i rywalizacja. Mechanizmy funkcjonowania elit politycznych w czternastoletniej Polsce, Średniowiecze polskie i powszechne, t. 6 (10), 2014, s. 62-73.
- Szymon z Ruszkowa. Z badań nad personelem kancelarii królewskiej w czternastowiecznej Polsce, [w:] Ecclesia, regnum, fontes. Studia z dziejów średniowiecza, red. S. Gawlas i inni, Warszawa 2014, s. 228-239.
- Krakowski dokument sądowy z kwietnia 1358 roku, [w:] Memoria viva. Studia historyczne poświęcone pamięci Izabeli Skierskiej, red. A. Gąsiorowski i G. Rutkowska, Warszawa-Poznań 2015, s. 261-274.
- Królewskie sądownictwo prawa polskiego za panowania Władysława Łokietka i Kazimierza Wielkiego, in: Pravni kultura stredoveku, Colloquia Mediaevalia Pragensia 17, Praha 2016, s. 81-104.
- New King and New Elites. The reign of Luis the Great in Poland 1370-1382, w: Hunagaro-Polonica. Young Scholars on Mediaeval Polish – Hungarian Relations, red. D. Bagi, G. Barabas, Z. Mate, Pecs 2016, s. 189-224.
- W przededniu koszyckiego zjazdu. Dokument królowej Elżbiety Łokietkówny z 7 września 1374 roku, Roczniki Historyczne, R. 82, 2016, s. 141-150.
Prace warsztatowe:
- Słownik Historyczno-Geograficzny Województwa Krakowskiego w Średniowieczu, cz. 3, z. 4, Kraków 2003 (hasła: Łajsce, Łubno, Łubienko, Łosie, Łuczyce, Łyszkowice, Łysa Góra, Łubienko).
- Słownik Historyczno-Geograficzny Województwa Krakowskiego w Średniowieczu, cz. 4, z. 1, Kraków 2006 (hasła: Makocice, Makocice Gniazdowice, Makowiska, Marcówka, Maków, Maków (Podhalański), Markuszka, Markuszowa, Makowica, Markowice, Markuszowski Potok).
- Słownik Historyczno-Geograficzny Województwa Krakowskiego w Średniowieczu, cz. 4, z. 2, Kraków 2008 (hasło Michałowice).
- Słownik Historyczno-Geograficzny Województwa Krakowskiego w Średniowieczu, cz. 4, z. 3, Kraków 2011 (hasła: Milonki i Mirzowice).