Zaczarować nazwę: Kółko Rolnicze

Nauczyciel z kowalem, ksiądz z bednarzem…

Zapomniane, pogardzane, często niesłusznie uznawane za peerelowskiego bękarta Kółko Rolnicze w Łękach Dukielskich przeżywa swój renesans. Za rok będziemy obchodzić 125 rocznicę jego powstania. Dobry czas, aby z tej okazji solidnie się przygotować i opowiedzieć szczegółowo historię tej najstarszej organizacji w naszej miejscowości.

Ja jednak wybiegłam przed szereg i postanowiłam wykorzystać wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę Wielofunkcyjnego Centrum Kultury w Łękach Dukielskich do zaczarowania nazwy: KÓŁKO ROLNICZE. Skupiłam się przede wszystkim na idei, która przyświecała pierwszym założycielom kółek, a więc naszym przodkom żyjącym w XIX wieku. Idei, która przetrwała do dzisiaj.

Uznałam, że tylko tak można w wielkim skrócie przedstawić 155 lat historii Kółek Rolniczych w ogóle, 135 lat historii kółek w Galicji i wreszcie 124 lata – historii Kółka Rolniczego w Łękach. Dowartościować instytucję, która rzecz jasna bez ludzi funkcjonować nie może.

Otóż dzisiaj mało kto wie, że ponad 150 lat temu to właśnie Kółka Rolnicze połączyły ze sobą nauczyciela z kowalem, księdza z bednarzem, przedsiębiorcę z gospodarzem, adwokata z kupcem, inżyniera z poczmistrzem, a tego z profesorem. Do Kółek Rolniczych wstępowali masowo profesorowie, adwokaci, nauczyciele, nie mówiąc o duchownych, którzy najczęściej byli inicjatorami powstania Kółka Rolniczego. Tak, jak to było w Łękach, gdzie w 1893 roku powstanie Kółka zainicjował ksiądz proboszcz z Kobylan i wójt z przysiężnymi, jak nazywano wtedy radnych.

Inteligencja zapisywała się do włościańskiej organizacji, jako członkowie wspierający, zwykli członkowie, a nawet jako członkowie zamiejscowi. Wielu wybitnych mężów stanu w Polsce, a także intelektualistów za zaszczyt poczytywało sobie przynależność do kółek rolniczych. I tak w okresie istnienia kółek rolniczych – od 1862 roku – należeli do nich m.in. Maria Konopnicka, ks. Stanisław Stojałowski, Henryk Sienkiewicz, Stefan Żeromski, Władysław Reymont, Wincenty Witos, Melchior Wańkowicz, Stanisław Mikołajczyk, Józef Piłsudski.

Dr Bronisław Dulęba, sekretarz Towarzystwa Kółek Rolniczych, na zgromadzeniu powiatowym Kółek Rolniczych w Krakowie, które odbyło się 30 grudnia 1890 roku, a więc 3 lata przed utworzeniem Kółka w Łękach, a 28 lat po utworzeniu pierwszego Kółka Rolniczego mówił: – Włościanie z ochotą garną się do Kółek i pospołu z Duchowieństwem i Obywatelstwem wiejskim i miejskim pracują nad wypędzeniem biedy z swoich zagród.

Oczywiście długo mogłabym mówić o tym, jak tę biedę wypędzali, że Kółka Rolnicze tworzyły czytelnie i biblioteki, uczyły nowoczesnego gospodarowania i zarządzania. Edukowały chłopów, propagując nowe maszyny i urządzenia. Na wsiach pojawiły się pługi, żniwiarki, kosiarki, młocarnie. Popularyzowano nawozy, drenowanie pól, melioracje.

Na bazie Kółek powstały inne organizacje społeczne, jak koła gospodyń wiejskich, ochotnicze straże pożarne, pierwsze koła – związki młodzieży wiejskiej, rolnicze sekcje branżowe, domy ludowe, a w nich często pierwsze szkoły, kasy oszczędnościowo-pożyczkowe, czy system kółkowych sklepów i składnic handlowych.

No właśnie, po co Kółkom były potrzebne sklepy? I to jeszcze nazywane sklepami chrześcijańskimi? Odpowiedź znalazłam w piśmie ludowym, nazwanym Przewodnik „Kółek Rolniczych”, który był wydawany nakładem Zarządu Głównego Towarzystwa Kółek Rolniczych we Lwowie od drugiej połowy XIX wieku. Oto dowcipny dekalog opracowany przez jedno z Kółek Rolniczych:

Przewodnik „Kółek Rolniczych” to fascynująca lektura. Dawał rady, walczył z zabobonami, uczył, karcił, bawił, a przede wszystkim pisał o tym, co działo się na polskiej wsi. Te trącące myszką relacje pozwalają wczuć się w atmosferę tamtych dni, sprzed prawie 150 laty, która panowała także w mojej rodzinnej miejscowości.

Pechowo brakuje w archiwum numeru Przewodnika „Kółek Rolniczych” z 1893 roku, w którym powstało Kółko Rolnicze w Łękach. Historycy jednak bez wątpienia ustalili, że to właśnie Kółko Rolnicze jest najstarszą instytucją w Łękach Dukielskich.

Tę niezwykle światłą, jak na owe czasy, placówkę działającą w duchu solidaryzmu społecznego utworzyli w Łękach nasi pradziadkowie, Wśród nich był brat mojej prababci Antoni Czajkowski, ówczesny wójt miejscowości. Jakże wielką radość przeżywałam, jako historyk, kiedy wśród osób wmurowujących kamień węgielny pod budowę nowoczesnego centrum kulturalnego zobaczyłam jego prawnuków: panie Ewę z Czajkowskich Więcek i Barbarę Czajkowską-Gołąb oraz Macieja Zborowskiego, szefa Koła Miłośników Historii Łęk Dukielskich. Mimo że część z nas nie mieszka obecnie w Łękach, to jednak nie jesteśmy tu obcy. Czujemy się tu, jak w domu.

W gronie inicjatorów powstania Kółka Rolniczego w Łękach byli jeszcze: Andrzej Gniady, Wincenty Fruga, Józef Nawrocki, Błażej Wierdak, Bartłomiej Wojnarowski, a ich pracę kontynuowały następne pokolenia Łęczan. Ich nazwisk nie powinno zabraknąć podczas wspomnień z okazji 125. rocznicy powstania Kółka, która przypada w przyszłym roku, 2018. Na pewno można jeszcze uzupełnić naszą dotychczasową wiedzę o nowe fakty.

Chociaż Kółko w Łękach, podobnie jak i w innych miejscowościach, zmieniało swoje struktury, a w 2013 roku musiało się przekształacić w nowoczesne stowarzyszenie, aby przetrwać, to dzisiaj nieważne są struktury. Ważna jest idea, która przyświecała powstaniu Kółek Rolniczych.

Niezaprzeczalną zasługą kółek rolniczych w tym okresie było wychowanie społeczników i organizatorów życia społecznego na wsi. Ludzi myślących samodzielnie, nie godzących się na zastaną rzeczywistość. Działo się to bez wątpienia pod wpływem czytanych gazet, często zakazanych, jak Wieniec i Pszczółka księdza Stanisława Stojałowskiego, wielkiego orędownika Kółek Rolniczych. Z moich rodzinnych przekazów wiem, że te gazety były masowo w Łękach czytane, że ksiądz Stojałowski odwiedzał nasze Łęki.

To dzięki tym działaczom idea kółek rolniczych przetrwała w świadomości polskich rolników i polskiej wsi przez okres okupacji hitlerowskiej jak i po zakończeniu II Wojny Światowej. Do dzisiaj. Bo choć dzisiaj Kółko utraciło swoją pierwotną funkcję i przeznaczenie, jest to dziedzictwo wielu pokoleń Łęczan. Jego symbolem jest plac w samym centrum miejscowości. Wspaniale, że będzie dalej służył całemu społeczeństwu, że ta najstarsza wartość przekazana nam przez naszych dziadków i ojców nabiera pięknych, nowoczesnych barw.

Jako Zarząd ale i Członkowie obecnego Kółka Rolniczego organizując tę uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod nową inwestycję udowodniliście, że przejęliście od przodków samodzielność myślenia, że jesteście spadkobiercami tych wielkich idei solidaryzmu społecznego, wielkiej wspólnoty, która łączy mieszkańców w pracy dla dobra miejscowości, a nie dzieli ich ze względu na poglądy polityczne, czy światopoglądowe. Jednym słowem: zaczarowaliście nazwę KÓŁKO ROLNICZE!

Przedstawicielom Zarządu Kółka, jak i wszystkim członkom gratuluję i życzę sukcesów w imieniu swoim, jak i w imieniu Koła Miłośników Historii Łęk Dukielskich.

Jolanta van Grieken-Barylanka

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *