Archiwa autora: redakcja

Łęczanie: Elżbieta Węgrzyn

Łęczanie i ich potomkowie na świecie. Dokąd zaszli, dlaczego zaszli tak daleko i co teraz robią? Nam opowiedzieli o swoich wyborach i pasjach.

Elżbieta Węgrzyn

Krośnianka, ale i łęczanka po kądzieli, prowadzi w Tychach pierwszą w Polsce szkołę, w której gry na skrzypcach uczy według metody Japończyka Sinichi Suzuki. Wcześniej koncertowała po Europie i Japonii z orkiestrami Capella Cracoviensis, Sinfonietta Cracovia oraz z Radiową Orkiestrą Symfoniczną. Liceum muzyczne ukończyła w Krakowie w klasie prof. Antoniego Cofalika, a jako studentka Akademii Muzycznej w Krakowie pozostawała pod opieką artystyczną prof. Kai Danczowskiej.

Ela Węgrzyn

  Czytaj dalej

Szukamy…/ We are looking…

Koło Miłośników Historii Łęk Dukielskich szuka informacji o panu Srulu (skrót od imienia Izrael), który przed wojną przychodził co tydzień do Łęk z Dukli i skupował cielęta. W czasie wojny przechowała go w Łękach Ludwika z Wojnarów Chomentowska. Jej wnuczka udostępniła nam zdjęcie, które Srul wysłał pani Ludwice już po wojnie z Izraela. Przypuszczamy, że nazywał się Izrael Meisner. Czy ktoś pomoże nam odnaleźć informacje o nim sprzed wojny, ale także o jego wojennych powojennych losach? 

We are looking for information about Mr Srul (short for first name Izrael) who used to come to Leki Dukielskie each week to buy calves before the war. Ludwika Chomentowska (from family Wojnar) gave him shelter during the war. Her granddaughter shared a photo which was sent over by Mr Srul to Mrs Ludwika already after the war from Israel. We suspect he was called Izrael Meisner. Can someone help us find information about Mr Srul from before the war but also about his later doings during and after the war?

uratowany Żyd Srul uratowany Żyd Srul2

Cechurek

Wspomnienia o moim wujku Czesławie Zborowskim (1914-1943)

spisane na podstawie dokumentów i rozmów z rodziną.

Gdyby żył w lipcu 2014 roku skończyłby 100 lat. Ale nie udało się mu dożyć nawet trzydziestu. Jego tragiczne losy były jeszcze do niedawna nieznane. Poza tym, że z Armią Andersa dotarł z Rosji do Iraku i tu w 1943 roku zmarł na malarię, rodzina nic więcej nie wiedziała. Splot okoliczności sprawił, że po ponad 70 latach jego najmłodsza siostra, a moja mama, mogła odebrać z Centralnego Archiwum Wojskowego w Warszawie rzeczy brata: skórzany portfel, zaświadczenia, listy, fotografie i notes z osobistymi zapiskami. – Przypomina to trochę otwieranie kapsuły czasu. To cud, że to tyle przetrwało. I pomyśleć, że ostatnią osobą, która miała to w ręku, był Pani wujek… wzruszenia same cisną się na serce – napisał do mnie pan Wojciech Pasterkiewicz, archeolog. Dzięki temu, że sam próbuje odtworzyć historię swojej rodziny, że aktywnie włączył się w prace Koła Miłośników Historii Łęk Dukielskich, w których mieszka, trafiłam na dokumenty po wujku. Odpowiedzi na pytania pana Wojtka o naftowcach wywiezionych z Borysławia, pozwoliły mi nieoczekiwanie odtworzyć losy mojego wujka, Czesława Zborowskiego.

Zapraszam do lektury!

Jolanta van Grieken-Barylanka

Czytaj dalej

Wywiezieni z Borysławia – niejaki Więcek to mój pradziadek

Droga Pani Jolanto,

Wyrażam szczere słowa uznania, dla Pani pracy i zaangażowania na rzecz historii Naszej znamienitej wsi. Bez wątpienia rozpoczął się wspaniały okres, w którym nasi przodkowie zostają ponownie przywróceni do naszego życia, do naszych serc i wspomnień. Teraz w dobie komputera, już na zawsze fakty zostaną zapisane i pozostaną dla następnych pokoleń, w ten sposób nie będziemy społecznością nijaką, bo będziemy społecznością z tożsamością i historią.

Czytaj dalej

Odeszła Michalina Krężałek z Kołaczów

Szanowni Państwo,
z żalem informujemy, że 28 czerwca 2014 roku odeszła pani Michalina Krężałek z domu Kołacz, Łęczanka, mieszkająca od wielu wielu lat we Francji. Miała 95 lat. O jej śmierci poinformowała nas jej wnuczka, Virgienie.  Więcej na stronie:
http://memoire.lavoixdunord.fr/espace/madame-micheline-krezalek/258820

Rodzinie pani Michaliny, tak we Francji, jak i mieszkającej w Polsce, zwłaszcza w Łękach, składamy wyrazy współczucia.

Na stronie Stowarzyszenia “Jedność” jest zdjęcie pani Michaliny, kiedy wraz z córkami odwiedziła w 1965 roku swoich krewnych w Łękach, Katarzynę i Władysława Wierdaków. Zdjęcie wykonano przed domem państwa Wierdaków. Mama Katarzyny ze Zborowskich Wierdakowej – Zofia Zborowska (ur. 28 grudnia 1882 – zm. 17 lutego 1954), pochodziła z Gniadych i była siostrą Franciszki po mężu Kołacz (ur. 24 listopada 1892 roku – zm. 16 listopada 1970). A Franciszka była mamą pani Michaliny.

1965-1 Michasia z wizytą w Łękach

Na zdjęciu pani Michalina (z córkami) trzecia z lewej.