80 lat temu (11 kwietnia 1943 roku) zmarł Wit Sulimirski, ostatni właściciel majątku w Kobylanach.

80 lat temu (11 kwietnia 1943 roku) zmarł Wit Sulimirski, ostatni właściciel majątku w Kobylanach. Miał 69 lat.

Wit Sulimirski herbu Lubicz urodził się 10 października 1874 roku w Słotwinie. Był synem Józefa Jana Sulimirskiego h. Lubicz (1839–1910) i Bolesławy z Rogoyskich h. Brochwicz (1840–1881). Był przemysłowcem inżynierem górnictwa (skończył m.in. szkołę wiertniczą w Wietrznie), major Wojska Polskiego. Walczył w obronie Lwowa. Był właścicielem kopalni nafty „Kobylany”, aktywnie uczestniczył w życiu społecznym i gospodarczym kraju.

Z Kobylanami związał się poprzez małżeństwo z Oktawią z Peszyńskich (1877–1959), wnuczką Tytusa Peszyńskiego (powstańca listopadowego) i córką Tadeusza (powstańca styczniowego).

Ich syn Tadeusz Sulimirski (profesor archeologii) tak opisuje okoliczności poznania się jego rodziców: „(Wit) Po odbyciu rocznej służby wojskowej przyjechał do Wietrzna w pow. Krosno blisko od Kobylan, własności ciotecznej siostry matki swej, Seweryny Jabłonowskiej … Wietrzno oraz sąsiednie Równe, Rogi i Bóbrka były w tym czasie wielkim zagłębiem naftowym. Tam też Jabłonowscy postarali się o umieszczenie Wita w jednej z Kopalń. Kobylany były wtedy własnością Tadeusza Peszyńskiego, żonatego z Wandą Kobuzowską z Sulistrowej. Kobuzowscy byli kuzynami Jabłonowskich i Wit dołączył do Jabłonowskich, którzy pojechali na imieniny Tadeusza Peszyńskiego do Kobylan. Ciotka Jabłonowska ostrzegała Wita, że w Kobylanach są ładne panny, lecz żeby tam serca nie umieszczał, gdyż majątek dość duży ale bardzo zadłużony i sporo dzieci. Ostrzeżenie nie pomogło i w rezultacie, zdaje się 1 i pół roku potem odbył się w Kobylanach ślub Wita z najstarszą córką Peszyńskich, Oktawią” – czytamy w zapiskach przekazanych mi przez Karola Sulimirskiego.

 

Od lewej: Oktawia z Peszyńskich Sulimirska, Wit Sulimirski z małym wnukiem Karolem Sulimirskim, Olga z Łepkowskich Sulimirska z synem Witoldem.

Podczas wojny Wit Sulimirski czynnie współpracował z polskim podziemiem. „Organizował przerzuty kurierów, oficerów, jak i ‚spalonych’ AKowców na Węgry. W latach 1941-1943 ciągle zjawiali się w Kobylanach młodsi ludzie, lub trochę starsi, jako “krewni”. Pobyli jakiś czas i potem znikali, przeważnie wieczorem” – napisała Teresa z Plisowskich Rosen w zapiskach o rodzinie, które przekazała mi jej córka Beata Kobecka.

Wnuczka Wita Sulimirskiego dodała, że w tym czasie jej dziadek był trzykrotnie aresztowany przez Gestapo i przebywał w więzieniu w Krośnie lub Jaśle po parę tygodni. „Zawsze zostawał ‚wykupiony’ przez swoją córkę Marię Plisowską, która również była czynną działaczką AK-KEDYW” – zanotowała Teresa Rozen.

Według jej relacji w wyniku tych aresztowań Wit Sulimirski ciężko zachorował na gruźlicę, a w końcu dostał wylewu i zmarł 11 kwietnia 1943 roku w Kobylanach. Został pochowany w rodzinnym grobowcu na cmentarzu w Kobylanach.

Niebawem Pan Tadeusz Wais przybliży sylwetkę Wita Sulimirskiego, zwłaszcza od tej najmniej znanej strony – jako nafciarza przemysłowca.

Na fotografiach pogrzeb Wita Sulimirskiego. Fotografie pochodzą z archiwum rodzinnego Karola Sulimirskiego i Wojciecha Janiszewskiego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *